Restauracja w góralskich klimatach – twój pomysł na biznes

1645
0
Share:

Chociaż halny najmocniej wieje na Podhalu, to jednak góralski klimat można stworzyć nawet w Warszawie. Wystarczy odrobina fantazji i przysmaki, których nie powstydziłaby się żadna porządna gaździna – i sukces gwarantowany. Do góralskiej restauracji w mieście dość znacznie oddalonym od Zakopanego czy Karpacza z pewnością chętnie będą zaglądać nie tylko miłośnicy gór, stęsknieni za kwaśnicą czy grulami. O czym warto pamiętać, planując otwarcie takiego lokalu?

Najpierw formalności, potem przyjemności

Zanim zaczniemy rzeźbić ozdobne ciupagi do wnętrza restauracji, musimy stawić czoła formalnościom. Pierwszym krokiem jest opracowanie biznesplanu i zarejestrowanie działalności gospodarczej. W biznesplanie powinna znaleźć się m.in. analiza rynku i konkurencji, koncepcja lokalu oraz prognozy kosztów utrzymania i przychodów. Formularz do rejestracji firmy w CEIDG można pobrać z Internetu lub w urzędzie miasta czy gminy, natomiast po wypełnieniu wniosku możemy również wysłać go online (pod warunkiem, że mamy certyfikowany podpis elektroniczny lub profil ePUAP) lub złożyć osobiście w urzędzie. Ważnym momentem jest także wizyta Sanepidu, do której trzeba rzetelnie się przygotować – od decyzji inspektora sanitarnego zależy to, czy restauracja będzie mogła w ogóle rozpocząć działalność. Po uzyskaniu pozytywnej opinii Sanepidu możemy ponownie udać się do urzędu miasta, aby złożyć wniosek o przyznanie koncesji na alkohol.

W drewnie i kamieniu

Jak cię widzą, tak cię piszą – tym, co rzuca się w oczy jako pierwsze, jest oczywiście wystrój wnętrza, a dopiero później zaczynają działać kubki smakowe, zwabione smakowitym zapachem unoszącym się nad stolikami. W wystroju góralskiej restauracji powinno dominować surowe, naturalne drewno – zarówno na podłogach, jak i ścianach. Ciekawym rozwiązaniem będzie również połączenie drewna i kamienia – może to być kamienna posadzka lub kamienny duży piec czy kominek, w którym na ruszcie będzie piekło się pyszne mięsiwo. Na ścianach można zawiesić dobre fotografie prezentujące piękno gór w nietuzinkowy sposób lub subtelne dekoracje nawiązujące np. do tradycyjnych góralskich strojów. Całość powinna prezentować się spójnie i klimatycznie, tak aby klienci rzeczywiście poczuli się jak w góralskiej chacie.

Menu jak w bacówce

Wreszcie to, co w restauracji najważniejsze, czyli jedzenie. Wstępną koncepcję menu najlepiej przemyśleć już na etapie układania biznesplanu. Główną rolę powinny odgrywać w nim proste dania, takie jak hałuski, czyli ziemniaczane kluski, moskole – góralskie placki z ugotowanych ziemniaków czy słynne sery: oscypki, bryndza i bundz. Z mięsnych dań nie może zabraknąć tradycyjnej kwaśnicy, a także jagnięciny czy odpowiednio przyrządzonych żeberek. Do tych dość tłustych potraw nieodzowne będą oczywiście dobre trunki . W tej kwestii najrozsądniejszym wyjściem jest nawiązanie współpracy ze sprawdzoną hurtownią – na spotkanie z profesjonalnym doradcą możemy umówić się np. na http://alkohole.eurocash.pl/oddzialy. Po skomponowaniu pełnej oferty i uzyskaniu niezbędnych zezwoleń nie pozostaje nic innego, jak tylko zaprosić gości na oficjalne otwarcie restauracji.
 

Share: