Pokój dziecka – jak mądrze do tego podejść?
Kupno nowego domu czy mieszkania to zawsze wielka radość, ale i sporo pracy. Wykończenie i aranżacja wnętrz to często spore wyzwanie, które nie jednej osobie spędza sen z powiek. Niełatwo wszystko urządzić i zaprojektować. W dzisiejszych czasach wybór wszelkich mebli czy dekoracji jest przeogromny. Nie trudno się dziwić, że tak ciężko dokonać wyboru.
Aranżacja pokoju dziecka – przyjemność czy wyzwanie?
Rodziny z dziećmi w wieku przedszkolnym czy wczesnoszkolnym muszą w końcu stanąć oko w oko z wyborem umeblowania, tapet i ogólnego wystroju dziecięcego pokoju. Należy się liczyć z tym, że nasza pociecha z pewnością zechce wyrazić swoje zdanie, które niejednokrotnie może nie pokrywać się z naszym. Która dziewczynka nie marzy o pokoju całym w różu z łóżkiem z baldachimem? Który chłopiec nie chce tapety z motywem piłki nożnej? Wykończenie pokoju dziecka może być ciekawym i nie najłatwiejszym doświadczeniem.
Gdzie leży problem?
Dzieci nie myślą przyszłościowo. Ich mały świat i wizja pokoju obraca się wokół komody dla dzieci z motywem z ulubionej bajki czy wymyślnej tapety. Dla nich jest tu i teraz, a nie za rok czy kilka lat. Czasem może być trudno wytłumaczyć dziecku i przeforsować swoje racje na temat umeblowania. Dziecko marzy o pokoju rodem z bajki, odpowiadającemu aktualnym zainteresowaniom, a my wiemy, że te małe marzenia szybko ulegną zmianie. Dzieci w wieku od 5 do około 10 lat, a nawet i później są w bardzo dynamicznym stadium rozwoju. Poznają świat i często zmieniają to co akurat je fascynuje. Co zrobić, gdy dziś dziewczynka zażyczy sobie pokój, w którym komoda dziecięca będzie cała w kucyki, a za pół roku kucyki pójdą w zapomnienie? Komody dla dzieci to nie taka tania sprawa, ale najmłodsi nie zdają sobie sprawy z wartości pieniądza i konsekwencji swoich wyborów.
Klucz do rozwiązania problemu – rozmowa
By uniknąć kosztownej zmiany pokoju w przypadku, gdy komoda dziecięca znudzi mu się w krótkim czasie warto o tym porozmawiać. Ta rozmowa może być ciężka, bo dzieciaki lubią upierać się przy swoim, ale trzeba im wytłumaczyć, że owszem ich ulubione motywy mogą znaleźć się w pokoju, ale należy wszystko dobrze przemyśleć. Sztuką jest znaleźć kompromis. Dobrym rozwiązaniem będzie na przykład przekonać dziecko by takie meble jak komoda dziecięca, łóżeczko czy półki były bardziej neutralne, a zainwestować w często nie tak drogie dodatki w stylu odpowiadającym naszemu maluchowi. Wiadomo, że większy wydatek to komoda dla dziecka niż poduszki z motywem bajkowym. W aranżacji pokoju warto wykazać się sprytem.